wywiad z Jowitą Lis

Kiedy jesteś w kropce…

|

Dla części przedsiębiorców mastermind jest jak wygrana w lotto. Ludzie typują właściwe numery. Wszystko wygląda zachęcająco. Ale czy znasz kogoś kto wygrał miliony? Mam wrażenie, że podobnie jest mastermindem. Wiele osób mówi o tym, że to świetny sposób na rozwój własnej firmy. Ale kto zna kogoś, kto kiedyś tak pracował? Informacje z pierwszej ręki, to rzadkość. Dlatego, aby zdobyć dla Was informacje “u źródła” poprosiłam o rozmowę Jowitę Lis. Jowita prowadzi pracownię luxMANDALA i w tym roku zaczęła uczestniczyć w grupach mastermind z powodzeniem rozwijając swoją markę.

Ania: Jowita, co Cię przekonało do tego, żeby spróbować pracy w grupie mastermind?

Jowita: Wspólne działania zawsze były dla mnie bardziej inspirujące i rozwijające. Prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą dobrze mieć grupę osób, które działają podobnie i mogą podzielić się swoimi doświadczeniami. Udział w mastermindzie to sytuacja win-win, dajesz i dostajesz. Dodatkowo, gdy grupę tworzą ciekawe osobowości o zbliżonych zainteresowaniach to dzieje się magia. Powstają nagle wspólne warsztaty, fundacje, wyjazdy… Jednym słowem, mastermind może dać niezliczone korzyści.

A jak to się stało, że odnalazłaś swoją pierwsza grupę?

Na pierwszy mastermind „zawołała” mnie nazwa: Babski Biznes. Nie pamiętam, czy wiedziałam, że to będzie początek grupy mastermindowej. W tamtym czasie na pewno mastermind znałam jedynie ze słyszenia. Odkryłam go i pokochałam w pełni. Formuła naszych spotkań bardzo mi odpowiadała, a grupę stworzyły wyjątkowo kreatywne i życzliwe kobiety. Wszystkimi nami kierowała i kieruje nadal pasja w biznesie.  Nasze spotkania naturalnie się wyczerpały. Jednak kontakt między nami i otwartość na współpracę są żywe.

Druga grupa mastermindowa znalazła mnie sama, gdy już byłam świadoma mocy jego działania. Może energetycznie ją przyciągnęłam, może znając już wartość takich spotkań po prostu chętnie skorzystałam z okazji, która pojawiła się w programie Zadbana Finansowo. Mając doświadczenie i wiedząc, że formuła z pierwszej grupy świetnie nam się sprawdzała, podzieliłam się swoim doświadczeniem i obecnie pracujemy na takim samym schemacie.

Trzecią grupę stworzyłam z własnej inicjatywy.  Zaprosiłam kilka znajomych kobiet, które samodzielnie prowadzą swoje pasjobiznesy. Dobrałam nas w oparciu o podobne wartości, którymi dzielimy się ze światem. Przedstawiłam koncepcję mastermindu, ponieważ wiem jak bardzo pomaga w codziennych działaniach soloprenerek. W tej grupie jednak, mastermind jest jedną z kilku różnych wspólnych aktywności.

Ania: Często słyszę pytania czy spotkania stacjonarne są lepsze od online’owych. Jakie są Twoje doświadczenia w tej kwestii?

Jowita: Jestem z założenia zwolenniczką spotkań offline. Można wtedy ze sobą dodatkowo „pobyć”. Grupa trzecia jak i pierwsza, które wspominałam wyżej to spotkania stacjonarne. Raz na dwa tygodnie. Spotkania raz na tydzień były zbyt częste. Świat ma nowe tempo, więc czasem te spotkania co dwa tygodnie również są kłopotliwe. Szczególnie, aby faktycznie spotkać się „na żywo”. Z grupą drugą spotykamy się online, jesteśmy z różnych miast, więc ta forma jest dla nas najkorzystniejsza. We wszystkich spotkaniach mamy dla jednej osoby ok.15 minut. Na spotkaniach stacjonarnych jest ziołowa herbata, uściski na powitanie, odprowadzanie się na „do widzenia” i dodatkowe rozmowy poza mastermindem. To one często prowadzą do magicznej współpracy nad czymś nowym i wspólnym.

Jesteś osobą o wyjątkowo rozwiniętej intuicji i wrażliwości na drugiego człowieka. W jaki sposób korzystasz z tego potencjału podczas spotkań mastermindowych?

Mhmm… :) To prawda, umiem się dobrze „wczuć” w sytuację drugiej osoby. Pomaga to znaleźć ciekawsze rozwiązania skierowane indywidualnie dla danej osoby. Podczas spotkań czuję na co trzeba zwrócić uwagę, „przychodzą” do mnie pytania, które zazwyczaj kierują do istoty problemu, słyszę, które słowa są wyraźniej akcentowane i tam kryje się podpowiedź. Intuicyjnie czuję to, co jest istotne w tym momencie.

Czyli Twoje umiejętności są cenną wartością dla innych uczestników. A które z korzyści z udziału w mastermindzie są szczególnie ważne dla Ciebie?

Dzielenie się swoją wiedzą, pomysłami i rozwiązaniami przynosi natychmiastową korzyść. Możesz zastosować swoje rady… u siebie. Często spotykam się z tym, że to, co doradzamy innym, świetnie pasuje do sytuacji, w której sami jesteśmy. Poza tym, możliwość zwerbalizowania swoich koncepcji, punktów zapalnych, pomaga je wyraźniej zobaczyć. Najistotniejsze jest jednak poszerzenie swojej perspektywy. Przekłada się to z pewnością na szybkość rozwoju swojej firmy, pozwala ruszyć z miejsca, gdy czujesz, że jesteś w tak zwanej kropce.

To właśnie dzięki grupie mastermind podjęłam decyzję, że zaczynam z tym, co mam w danej chwili. Przestałam kręcić się w kółko wokół firmowego hasła, a zaczęłam po prostu wykonywać to, co z taką determinacją chciałam nazwać. Po kilku warsztatach miałam zebrane opinie, które pozwoliły mi wyłonić odpowiednie słowa. Kiedy pracujesz, jesteś zanurzona w swoich zadaniach i wiesz jaki przynosisz efekt, ale niekoniecznie umiesz jasno nazwać problem klienta. Kobiety z grupy mastermindowej pomogły mi wyłonić parasolowy problem mojej firmy, który siedział mi na nosie jak okulary pana Hilarego. Był tak oczywisty, ukryty nawet w sloganie mojej firmy, że samodzielnie trudno było go dostrzec. luxMANDALA „rozświetla Twoje życie”, zatem ogólnie pomoże Ci w sytuacji, gdy nie wiesz czy idziesz w dobrym kierunku, gdy czujesz, że jesteś na rozdrożu, w życiowej kropce. Spotkania w formule mastermind to także natchnienie do działania, nabranie przekonania, że na niektóre decyzje już czas. To podczas rozmowy mastermindowej zdecydowałam się na Wirtualną Asystentkę i wyszłam z kontaktem do takiej osoby. Podpisując umowę nie mogłam uwierzyć, że to się naprawdę dzieje. Gdyby nie mastermind, zwlekałabym pewnie jeszcze ze trzy miesiące, ryzykując utratę pasji do pracy.

Komu szczególnie chciałabyś polecić taką formę rozwoju siebie i swojego biznesu?

Jowita: Zdecydowanie jest to pomocne osobom, które w pojedynkę prowadzą swoją firmę, szczególnie tzw. pasjobiznes. Działając samodzielnie, Twoje zebranie zarządu, czy „burza mózgów” odbywa się w mocno okrojonym składzie :) Części fachowców po prostu nie ma. Spotykając się z innymi ludźmi, masz szansę poznać porady specjalistów z różnych dziedzin. Wprowadza to więcej harmonii w codziennym życiu i przynosi klarowne decyzje w biznesie. Jest to jednak, moim zdaniem, formuła dla osób, które mają już swoje doświadczenia i mogą wnieść do spotkania wartościowe rozwiązania.

Dziękuję Ci za rozmowę i za Twoją otwartość. Trzymam kciuki za dalszą pracę w grupach mastermind i za rozwój Twojego biznesu.

Ja również dziękuję za możliwość podzielenia się tym, co dla mnie ważne i może być inspiracją dla innych.

Gość

Jowita Lis jest założycielką luxMANDALI. To kobieta o pełnym sercu i silnie rozwiniętej intuicji. Inspiratorka rozwoju osobistego/duchowego, prowadzi warsztaty grupowe i pracuje indywidualnie. Więcej informacji o Jowicie i luxMANDALA znajdziesz:

Odwiedź Jowitę koniecznie i daj się zainspirować!

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *